Wczoraj Kamil Bendnarek zagosił u nas. Zdjęć jeszcze nie mam, bo Karolina karty mi nie dała, ale jak juz dostane, to wstawie. Dzisiaj obudziłam się z takimi zachwasami, ze chyba jeszcze nigdy takich nie miałam. Tańczyłam z Dudusiem i jakos tak wyszło. Ale powiem, że było genialnie. Czekam na nastepy koncert. Przed wyjazdem Miki, poszłysmy na zdjęcia, a potem troche poleniuchowałam i pouczyłam się, i tak o to jest godzina 21:11.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz