Od 7 byłam na nogach. Na 11.45 miałam korki i nie odbyło sie od pieszczenia słonika Pani Kiełdyk. Kocham go. Potem powierzyłam go nastepnej osobie, która przyszła na zajecia. Był to Sajmon :d
Potem poszłam do Aśki, u ktorej byłam wczesniej przed zajęciami, ale tyle sie kąpała, że musiałam szybko lecieć. Pomalowałam ją i poszłysmy do FF. Tam robiłysmy zdjęcia oczywiscie. BUBBLE TEE TEŻ BYŁA.
Zdjęcia:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz