piątek, 30 listopada 2012

*.*


Ugh, dostałam 22/30 z geografi. Nic nie umiałam, a tu nagle 22. Jak ja się cieszę, że już piątek! Tyle nauki było, dałam rade, ale nastepny tydzien znowu czeka. Na fizyce dzisiaj taka pompa. Liczyłysmy od połowy lekcji, ile pani powiedziała razy 'TAK?' albo 'MOI DRODZY', ooo dzizas, tak= 64 razy, moi drodzy= około 10. To chyba dziedziczne z pokolenia na pokolenie takie liczenie. W koncu fizyka jest.. nudna, TAK?
A JUTRO IMPREZKA Z MOIMI DUPAMI, O LOFE.





2 komentarze: