niedziela, 13 stycznia 2013

A więc odlot.


Omg, omg, omg. Podjara sięga zenitu. Już po 21.00, to znaczy tylko jedno. Niedługo wylatuję. Chciałam wszystkich pożegnać, bo jeśli nie będzie tam neta, to trochę lipa. Kocham Was mocno. Życzę tak wspaniałych ferii jak moje. Egipt, to tak cudowne miejsce, ludzie, wszystko. Nie lecę tam bez przyczyny 5 raz w życiu. Moja walizka w ogóle ma na styk 21 kg. Jeszcze będę musiała dopakować kosmetyki jak się pomaluję, więc będzie 22 kg. Do 22 można właśnie mieć, wiec mi się udało. Jak nie, to rodzice będą musieli dopłacać dodatkowo jak w tamtym roku, haha. 
Powinno być super.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz