niedziela, 13 stycznia 2013

Pakowanko part2 and funny night.


Właśnie Mika wybyła do Diany, potem na WOŚP idzie, a ja zamulam na kompie. Oglądam sobie zdjęcia z Egiptu i moje 'jaranie się' coraz bardziej wzrasta. Myśl, że wylatuje w nocy, a uwielbiam wylatywać w nocy normalnie mnie zabija. Nie muszę nawet iść spać, bo wyjechać musimy o 3 w nocy, a ja o 12.00 już będę się szykować. Wykąpać się, pomalować.Tak maluję się na lotnisko, a czemu nie. Jeśli ciocia Sylwia się maluje, to ja też. No i co, że to jest dziwne, ale ja rzadko kiedy rozmazuję się jak śpię. Może czasem.
A teraz wróćmy do wczoraj. To był mój ostatni dzień w Słubicach tak bardzo zabawny. Jak nie Mika mówiąca, że każdy chciałby taką ją gołą masować, to do wejścia ciotki jak prawie siedziałam na Miki dupie i ja masowałam. 


- Tyle chłopaków dałoby zobaczyć taką gołą mnie, bez stanika, w samych majtkach w łóżku, a ty nawet teraz masażu mi nie chcesz zrobić!

- Nie.
Masujemy, masujemy, masujemy.
- Ktoś idzie!
Ciocia Asia wchodzi. Mika leży goła pod kołdrą.
- O cześć ciociu, właśnie kremu nie mogę znaleźć na syfy!
- Kto by Ciebie taką chciał?- ciocia.
- JA!- Mika.
- A no chyba, że tak.- ciocia.

CHOCIAŻ PRAWIĘ SIĘ SPAKOWAŁAM!
Znaczy tylko ciuchy poukładałam do walizki :c



Macie tu piękną, ale grubą Mike:




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz